Uwielbiam klimaty z Obcego, a ta gra mnie nie zawiodła! Wiem, że nie jest to nowy tytuł, a nawet troszkę leciwy – premiera gry odbyła się w 2014 roku. Kupiłem ją w Halloweenowej promocji z PSN w dobrej cenie – około 65 PLN – ze wszystkimi dodatkami. I zagrałem…
Gra polega na unikaniu konfrontacji, rozwiązywaniu wielu raczej prostych zagadek i przemierzeniu kilometrowych korytarzy. Przeciwnicy to ludzie, androidy oraz oczywiście Obcy. Tych pierwszych można eliminować takimi broniami jak rewolwer, strzelba, kołkownica, koktajl mołotowa, bomba rurowa. Obcego nie da się zlikwidować, można go tylko na chwilę odstraszać.
Oprócz napięcia, świetnej grafiki, super nastroju za pośrednictwem muzyki i dźwięków jest jeszcze coś! Sprzęt elektroniczny sprzed epoki, skopiowany z pierwszych części filmu: terminale, interfejsy itd..
Motywy z filmu Prometeusz. Kamienisty szlak na martwej planecie, który prowadzi do pozornie opustoszałego wraku. Jest to opowieść wyrwana z filmu Prometeusz wyjaśniająca skąd na stacji Sewastopol wziął się Obcy.
Kto tu jest Twoim wrogiem? Eliminacja wrogów z wykorzystaniem wabika na Obcego nie zawsze kończy się sukcesem, ponieważ stwór jest nieobliczalny. Bezpośrednia konfrontacja kończy się tragicznie. Na istotę nie działa żadna z dostępnych broni, można ją na chwilę odstraszyć miotaczem ognia.
Gra świateł. W grze przemierzamy kilometry po bazie Sewastopol. W większości są to korytarze wypełnione dymem lub parą oświetlane za pomocą skromnej ilości promieni światła. Kolorytu całości dodaje dźwięk, na który składa się muzyka oraz odgłosy rozpadającej się bazy, urządzeń elektronicznych oraz przemieszczającego się nad naszymi głowami Obcego.