Pomimo tego, że Biskupin i Wenecja leżą blisko mojego domu to w tej ciekawej lokalizacji pojawiłem się dopiero drugi raz w moim życiu. Czas dotarcia z Torunia do Wenecji to jakieś półtorej godziny drogi autem dość spokojną drogą przez: Gniewkowo, Barcin i Żnin.
Udało się! Cel osiągnięty 🙂 Dystans około 80 km został pokonany.
Jak co roku obowiązkowy wypoczynek ale tym razem powiązany z imprezą biegową Pomsta Janosika. Przyjechałem wraz z rodziną kilka dni wcześniej, żeby zwiedzić piękną okolicę: Zamek w Niedzicy, Sromowce Wyżne i Starą Wieś Spiską na Słowacji. Nocleg pod namiotem w Camping Polana Sosny, który z czystym sumieniem POLECAM! Oczywiście codziennie jakiś lekki trening 🙂
Kiedyś potężna lokomotywownia, a dzisiaj wręcz zapomniane miejsce w Toruniu. Można tam zobaczyć zarastające trawą torowiska, zdewastowane tabory, niszczejące budynki, potężne stare lokomotywy. Toruń Kluczyki – osiedle Toruń Podgórz – przystanek osobowy PKP w kierunku Bydgoszcz, Piła.
Kolejny Ultra Maraton zaliczony. Dystans 68 km do pokonania w Trójmiejskim Parku. Widoki nieporównywalnie gorsze niż te w górach ale przewyższeń nie zabrakło.
Udało się! Pierwszy ultra maraton zaliczony! Dystans to niecałe 70 km po pięknym Beskidzie Niskim. Był to mój drugi trail na tym terenie. Rok temu walczyłem na dystansie 48 km.
Podczas prac porządkowych natrafiłem na takiego gościa.
Osa pospolita – długość od 1 – 1,8 cm. Żądło nie zawiera haczyków przez co owad może użądlić kilkukrotnie. Osy to ciekawskie stworzenia i lubią podlatywać do ludzi ale nie atakują bez powodu.
Nie ma to jak spędzić czas na luksusowym promie w doborowym towarzystwie. Miejscowość Karlskrona odwiedziłem po raz trzeci. Miasto staje się coraz ładniejsze, a muzea zaskakują nowymi ekspozycjami jak możliwość zwiedzania potężnej łodzi podwodnej. Podsumowując: super impreza, piękny lecz lekko zamglony krajobraz, no i oczywiście nie zabrakło biegania 😀
 |
Jak to z reguły ze mną bywa, gdy tylko mam troszkę wolnego to ten czas spędzam aktywnie. Czytaj dalej Aktywny weekend majowy
Kolejny rok na nartach już za mną. Chociaż nie do końca zdrowie dopisywało to wypad można uznać za udany. W tym roku odwiedziłem następujące stoki: Witów Ski, Jurgów, Czorsztyn Ski – Kluszkowce, Białka Tatrzańska i jeszcze raz Czorsztyn Ski – Kluszkowce.
